Literacki Nobel 2021 trafił w ręce Abdulrazaka Gurnaha powieściopisarza urodzonego na Zanzibarze, ale mieszkającego W Wielkiej Brytanii. W ojczyźnie w latach 60. doszło do rewolucji, podczas której prześladowano obywateli pochodzenia arabskiego. Gurnah należał do represjonowanej grupy i został zmuszony do opuszczenia rodziny i ucieczki z kraju, nowo powstałej Tanzanii. Miał wówczas 18 lat. Do Zanzibaru wrócił w 1984 r.
Obecnie Gurnah pracuje także jako wykładowca akademicki – jego wykładów można wysłuchać na Kent University. Wydał 10 powieści, m.in. „Memory of Departure” (1987), „Pilgrims Way” (1988), „Dottie” (1990), „Paradise” (1994), „Admiring Silence” (1996), „By the Sea” (2001), „Desertion” (2005) i „The Last Gift” (2011), a także liczne opowiadania. W tekstach zajmuje się problemami związanymi z emigracją i losem uchodźcy, których sam doświadczył. Ceni twórczość Wole’a Soyinki, Ngũgĩ wa Thiong’o i Salmana Rushdiego. Jego dzieła porównywane są z tymi Josepha Conrada, Hemrana Melville’a i V.S. Naipaula.
Żadna z jego książek nie doczekała się dotychczas polskiego tłumaczenia. Zaczął pisać jako 21-latek na wygnaniu w języku angielskim, chociaż suahili był jego pierwszym językiem.
Akademia Szwedzka doceniła w twórczości Abdulrazaka Gurnaha jego
„bezkompromisowe i pełne empatii zaangażowanie w zgłębianie efektów kolonializmu na los uchodźców w przepaści pomiędzy kulturami i kontynentami”.
Póki co pozostaje nam czekać na polskie wydania jego książek.
Dla przypomnienia, Literacka Nagroda Nobla przyznawana jest od 120 lat. Dotychczas zostało nią wyróżnionych 117 osób, w tym pięcioro polskich twórców. Byli to : Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska i Olga Tokarczuk.
Fotografia autorstwa: Simone Padovani/ Awacening/ Getty Images
Opracowała : Jolanta Stoszek