Światowy Dzień Kota to święto obchodzone rokrocznie 17 lutego w Polsce i we Włoszech. Jego celem jest zaakcentowanie znaczenia roli kotów w życiu człowieka, a także zachęcenie do pomagania bezdomnym i żyjącym na wolności zwierzętom. Dzień Kota ma także pokazać jak trudny bywa koci los i uwrażliwić ludzi na krzywdę potrzebujących istot.
W związku z tym już dziś proponuję na weekend trzy książki z naszej biblioteki, w których zarówno w tytule jak i treści pojawia się kot.

Pierwsza z nich to Doroty Masłowskiej „ Kochanie, zabiłam nasze koty”.

„to wypadkowa, jak to zwykle bywa z powieściami, przejęcia losem ludzkości i różnych osobistych udręk. W ingrediencjach znajdą więc Państwo moje zmęczenie radioaktywnymi miastami i moje zmęczenie radioaktywną sobą. I moje urzeczenie morzem jako tworem w sposób doskonały i beztroski łączącym w sobie bezkres i ściek. Wreszcie- bezustanne zadziwienie kondycją duchową nowego człowieka. Człowieka wolnego, żyjącego poza takimi anachronicznymi, zaśmiardującymi molami kategoriami jak duchowość, religia, polityka, historia.

Człowieka w związku z tym bezjęzykowego, człowieka którego mową ojczystą jest Google Translator. Aktualnie mam więc nadzieję że będą lubili Państwo moją nową książkę.”

Dorota Masłowska

Druga pozycja to „Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy” Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza.
„Najlepiej w życiu ma Twój Kot, bo jest przy Tobie” – pisze z Zakopanego przyszła Noblistka Wisława Szymborska do Kornela Filipowicza. To po jego śmierci powstanie słynny wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”.
Nie byli typową parą – spędzili ze sobą ponad dwadzieścia lat, ale nigdy razem nie zamieszkali. „Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie” – mówiła.

W chwilach rozłąki zawsze pisali do siebie listy. Listy zabawne, liryczne, miłosne. Znajdziemy w nich i intymne wyznania i ceny cielęciny czy jajek, refleksje nad własnym warsztatem pisarskim i nad twórczością kolegów, opowieści o rodzinie i przyjaciołach.

Mistrzowsko napisane, pełne tęsknoty i czułości pozwalają wniknąć w wyjątkowe uczucie łączące dwoje ludzi, którzy – jak o nich mówiono – nawet jeśli stali do siebie plecami, cały czas patrzyli sobie w oczy.

Na koniec proponuję „Kot w domu. Instrukcja obsługi” Barbary Sieradzan.

To nie jest poradnik o wychowywaniu kota. To jest książka o tym, jak go nie wychowywać, ponieważ wychowywanie tego czworonoga nie ma żadnego sensu. To poradnik o tym, jak zrozumieć kota i umieć się z nim dogadać ku obopólnej korzyści. Zastanawiasz się nad adopcją kota, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać? Albo może masz już jednego, dwa czy małe stado w domu i zastanawiasz się, jak poradzić sobie z podawaniem leków, wyjściami do weterynarza czy drapaniem tapicerki? A może po prostu chcesz lepiej zrozumieć swojego kota i być dla niego lepszym opiekunem? W tej książce znajdziesz propozycję rozwiązań problemów, z którymi spotyka się większość kocich opiekunów. Barbara Sieradzan, związana z miesięcznikiem Kocie Sprawy, która dzieliła życie z niejednym kotem, w swojej niezwykle osobistej i ciepłej, a zarazem uniwersalnej pod względem problematyki książce przekazuje wiedzę i doświadczenie na temat kocich charakterów i spraw. Kot w domu to nie jest zwykły poradnik, to niezwykle pouczająca opowieść o życiu z kotami, przy której będziecie się śmiać i płakać, i z całą pewnością wyciągniecie z niej dużo kociej mądrości.

Każda z przedstawionych książek, różni się formą, treścią , gatunkiem….tak jak każdy kot to indywiduum, chodzący własnymi ścieżkami., ale jednocześnie jakże kochany zwierz. Prywatnie Wam zdradzę,że jestem szczęśliwą posiadaczką trzech uroczych kotek 🙂

Zapraszam do biblioteki, książki czekają na Was.

 

źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/147707/kochanie-zabilam-nasze-koty

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/3768969/najlepiej-w-zyciu-ma-twoj-kot-listy
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4888957/kot-w-domu-instrukcja-obslugi

opracowała: Jolanta Stoszek